Sense of Beauty

 Różnorodność w życiu, jedność w kuchni
 
Świat Dr Irena Eris

Różnorodność w życiu, jedność w kuchni

„Dr Irena Eris Tasty Stories” to cykliczny projekt kulinarny opowiadający o bliskich relacjach lokalnych producentów z Hotelami SPA i ich szefami kuchni, którzy zamieniają produkty w kulinarne arcydzieła.

Dr Irena Eris Tasty Stories

Po raz drugi Hotele SPA Dr Irena Eris, w ramach unikatowego projektu kulinarnego „Dr Irena Eris Tasty Stories”, wyruszyły w poszukiwaniu smakowitych, pełnych soczystej treści, doprawionych prawdziwymi emocjami opowieści o kuchni, produktach oraz o ludziach, którzy są związani ze sztuką kulinarną Hoteli SPA Dr Irena Eris. Zgodnie z hasłem Różnorodność w życiu, jedność w kuchni tegoroczni bohaterowie, choć bardzo się od siebie różnią – pochodzeniem, wiekiem, tradycją rodzinną – to łączy ich fascynacja światem kuchni oraz zamiłowanie do tego, co robią. Jedzenie daje poczucie bezpieczeństwa, określa korzenie, tożsamość, jest zbiorem doświadczeń. W magiczny sposób w kuchni z różnorodności rodzą się jedność i równowaga na stole, w postaci wspólnego posiłku, którego coraz częściej brakuje w naszym codziennym życiu.

Bohaterowie

Jesienią 2018 roku bohaterami smakowitych opowieści beskidzkiej edycji Dr Irena Eris Tasty Stories byli „oni”, czyli Janusz Myjak, szef kuchni restauracji Szósty Zmysł w Hotelu SPA Dr Irena Eris Krynica-Zdrój, i jego żona Basia, pracujący w hotelu barman Krzysztof, który – będąc jednocześnie strażakiem – wie, jak skutecznie ugasić pożar, a także przepojony ekologicznymi ideałami hodowca krów rasy limousine Marcin z bratem Wojciechem, weterynarzem, których wołowina trafia do restauracji Szósty Zmysł, to również zakochana w Beskidzie przewodniczka Dorota odkrywająca przed gośćmi naszego hotelu tajemnice dawnej Krynicy.

Przywiązanie do lokalności

Il grande finale tych opowieści miało miejsce podczas wrześniowego weekendu w Hotelu SPA Dr Irena Eris Krynica Zdrój.
W piknikowej atmosferze hotelowi goście obejrzeli film dokumentalny „W obronie jedzenia”, który został zrealizowany na podstawie bestsellerowej książki Michaela Pollana pt. „W obronie jedzenia. Manifest wszystkożerców”, oraz wzięli udział w dyskusji z szefami kuchni prowadzonej przez Jakuba Gutka z Films For Food.

Jakub Gutek: – Reżyser filmu Michael Schwarz i Michael Pollan, autor bestsellerowej książki, ruszyli wspólnie w podróż po świecie, aby dotrzeć do sedna jednego z najprostszych możliwych zagadnień: co tak naprawdę powinniśmy jeść? Czy aby się zdrowo odżywiać, trzeba być żywieniowym ekspertem? Na swojej drodze spotkali przedstawicieli różnych kultur oraz tradycji żywieniowych – co pomogło nie tylko odpowiedzieć na to pytanie, ale też sformułować kilka prostych zasad opartych na zdrowym rozsądku, których przestrzeganie sprawia, że jedzenie staje się źródłem zdrowia, siły i po prostu codziennej przyjemności. Przesłanie tego filmu nie pozwala pozostać obojętnym wobec tego, co jemy, lecz zmusza do zastanowienia się nad naszym stosunkiem do żywności, nad źródłami jej pochodzenia – i zmianą codziennych nawyków. Przepięknie zaaranżowany stół śniadaniowy pełen lokalnych produktów i specjalna wkładka menu z daniami przygotowanymi z produktów od naszych okolicznych producentów i dostawców przybliżyły gościom smaki Beskidu.

– Nasz stół śniadaniowy zawsze zawiera produkty z regionu i sezonowe, jak choćby oscypek, sery kozie, domowego wyrobu konfitury, mięsa pieczone i wędliny, miód czy grzyby marynowane własnego zbioru – wyjaśnia Wojciech Sporek, dyrektor hotelu. – Ale taki weekend jak „Dr Irena Eris Tasty Stories” pozwala nam na bezpośredni kontakt
z gośćmi, pokazanie im i opowiedzenie o tym, co najcenniejszego mamy w regionie, skąd pozyskujemy produkty, jak są wytwarzane. Przybliżamy też sylwetki producentów, którzy tworzą z pasją i podpisują się pod swoimi wyrobami, dbając o zachowanie dziedzictwa kulinarnego.

Kolacja "Oni"

Plenerowej kolacji pod tegorocznym hasłem „Oni” towarzyszył wyjątkowy nastrój, ramię w ramię stanęli szefowie kuchni – gospodarz i szef kuchni Restauracji Szósty Zmysł w Hotelu SPA Dr Irena Eris Krynica Zdrój Janusz Myjak i zaproszeni do współpracy szefowie z Krakowa – Marcin Sołtys (Restauracja Filipa 18) i Paweł Kras (Restauracja Bottiglieria 1881) oraz inni kucharze. – Skomponowanie menu na tę szczególną kolację w oparciu o historie i przepisy bohaterów „Dr Irena Eris Tasty Stories” było nie lada wyzwaniem. A zaproszenie do współpracy innych uznanych szefów kuchni, z dorobkiem i sukcesami zawodowymi, pozwoliło nie tylko na wymianę doświadczeń i podzielenie się tym, co mamy w okolicach Krynicy najcenniejszego  –  podkreśla Janusz Myjak, szef kuchni Restauracji Szósty Zmysł  –  ale także pokazało, że w sferze zawodowej nie musimy rywalizować, lecz potrafimy łączyć siły, by razem stworzyć harmonię na talerzu. Dania na Kolacji „Oni” nie były bowiem popisowymi dziełami szefów kuchni, gdyż każdy z nas wniósł coś od siebie do każdego dania, tak by z różnorodności pomysłów, charakterów powstała jedność w kuchni i na talerzu. I nasi goście to docenili. Bo trudno było się oprzeć takim smakom jak pstrąg z jabłkiem i crème fraîche, koźlęcina w bulionie, mangalica z wędzonymi ziemniakami i suszonymi grzybami, jesiotr w towarzystwie kiszonki czy rabarbar z lawendą. Smakom, które dopełnił idealny wine pairing przygotowany przez Wineonline.

W 2018 roku Hotele SPA Dr Irena Eris zrealizowały dwie wysmakowane edycje projektu Dr Irena Eris Tasty Stories:

Weekend z Kolacją „ONI” – w krynickim Hotelu SPA spotkało się trzech wybitnych szefów kuchni, Janusz Myjak i zaproszeni przyjaciele po fachu, którzy podczas plenerowej kolacji zaproponowali gościom menu oparte na ekologicznych produktach od lokalnych dostawców.

Weekend z Kolacją „ONE” – poświęcony Wzgórzom Dylewskim i okolicom. Tu rządziły kobiety, utalentowane szefowe kuchni pod wodzą Agnieszki Wilbrandt, które ociepliły październikowe wieczór ekskluzywną kolacją degustacyjną w „Sielance”. Inspiracją kolacyjnego menu były smakowite opowieści bohaterek „Tasty Stories”.

Janusz Myjak

Szef kuchni Restauracji Szósty Zmysł w Hotelu SPA Dr Irena Eris Krynica Zdrój

Co dał mi udział w projekcie

„Dr Irena Eris Tasty Stories”? Nauczył mnie zwracać jeszcze większą uwagę na ludzi. Dziś, kiedy tylko dowiaduję się, że jest jakiś nowy, ciekawy producent w okolicy, to wsiadam w samochód i jadę z nim porozmawiać. Lubię wiedzieć, czy lokalne wyroby powstają tak samo z pasji jak moje dania. Dzięki projektowi odkryłem też na nowo radość, jaką daje gotowanie z innymi szefami kuchni. To naprawdę bezcenne!

Krzysztof Krynicki

Barman w Hotelu SPA Dr Irena Eris Krynica Zdrój, zawodowy strażak

Lubię pracować z ludźmi i dla ludzi. Stali goście przychodzą i mówią: – Panie Krzysiu, jak miło pana widzieć. A ja od razu kojarzę ich ulubioną potrawę lub drinka. Taką relację buduje się latami. Wielu gości w restauracji pyta również o atrakcje w Krynicy, o to, w jakich go-
dzinach jest czynna kolejka gondolowa na Jaworzynę, gdzie jest bankomat lub o której jest msza święta. I ja to wszystko wiem,
bo to moje miasto.

Marcin Wójcik

Właściciel Gospodarstwa Ekologicznego OIKOS w Krzywym koło Sękowej

Głęboko wierzę w agroekologię. Dla mnie to filozofia i sposób życia. Mówi bardzo dużo o człowieku, o związku rolnik – ziemia. Nie niszczymy natury pestycydami i inną chemią, monokulturą. Budujemy bioróżnorodność. Chcemy wykorzystać model równowagi w przyrodzie dla rolnictwa. W moim gospodarstwie ta równowaga jest, trzeba ją tylko utrzymać.

Dorota Pacut

Przewodniczka beskidzka

Czym jest dla mnie Krynica? Dzisiaj doceniam jej spokój. Żyje się tu wolniej, rodzinnie, wszystko jest blisko, a ja czuję się bezpiecznie. Kryniczanie, moi sąsiedzi, są bardzo uprzejmi i pomocni. A i sama Krynica staje się coraz ładniejsza. To miasto o bogatej historii, więc przechadzanie się tymi samymi ścieżkami co Konopnicka, Asnyk, Gałczyński, Kraszewski, Sienkiewicz czy Kiepura codziennie wyzwala dreszczyk emocji.

Wojciech Wójcik

Weterynarz i współwłaściciel Gospodarstwa Ekologicznego OIKOS w Krzywym koło Sękowej

Jedzenie na pewno łączy. Ja na przykład uwielbiam usiąść przy stole z rodziną i zjeść z nimi wspólnie obiad. Lubię ten rytuał. Zawsze tak u nas było w domu, że siadaliśmy przy stole i jedliśmy wspólnie. Telewizor musiał być wyłączony, radio też. A mi zabraniano gadać.
 

Zobacz także