Wydawałoby się, że w dobie internetu i szybkiego przepływu informacji, kiedy większość spraw możemy załatwić, klikając w odpowiedni link – nie jest nam potrzebny asystent. Jednak przychodzą takie chwile, kiedy chcielibyśmy odciąć się od rutyny codzienności, zwolnić tempo, znaleźć czas na wyciszenie się i całkowity relaks. Większość przyziemnych spraw czy też ważnych obowiązków powierzyć komuś zaufanemu i dyskretnemu, a samemu oddać się wypoczynkowi.
Prowadząc pierwszą rozmowę z przyszłymi gośćmi, zawsze chcę się dowiedzieć jak najwięcej o charakterze ich pobytu – czy będzie to wyjazd rodzinny, czy też romantyczny weekend we dwoje. Czy moi goście chcą spędzić czas aktywnie, jak najwięcej zobaczyć w okolicy, czy marzą o błogim spokoju, chcąc skorzystać z dobrodziejstw spa i profesjonalnej pielęgnacji? Jakie są ich upodobania, co lubią, o czym marzą?
Wszystkie szczegóły są ważne, a planowanie i późniejsza koordynacja z odpowiednimi działami w hotelu pobytu gości,znacznie ułatwiają zrealizowanie wspólnych ustaleń. Czasem zdarza się, że trzeba przygotować niespodziankę, np. z okazji urodzin, albo goście chcą zobaczyć coś wyjątkowego w okolicy. Wówczas staram się, aby przygotowane propozycje były ciekawe oraz dostosowane do ich potrzeb. Moje pomysły rodzą się w sposób naturalny, ponieważ bardzo dobrze znam swój region i związane z nim ciekawostki. Wiem, co jest warte zobaczenia i co najbardziej podoba się odwiedzającym. Znam też doskonale hotel i wszystkich jego pracowników, bo pracuję tu od początku.
Opiekowałem się już wieloma gośćmi i przyszło mi realizować mnóstwo niestandardowych próśb, aż po zdarzenia rodem z kina. Mógłbym godzinami opowiadać historie, które mnie spotkały, i w jaki sposób im podołałem. Jednak jestem kamerdynerem, moim zadaniem, obok dyskrecji, jest pomoc w tworzeniu niezapomnianej atmosfery i kolekcjonowaniu doznań. A te powinny stanowić własność wyłącznie naszych gości.
Łukasz, Butler