Zaczynam od pielęgnacji. Na oczyszczoną i stonizowaną skórę nakładam kremy pielęgnujące z serii Authority, którą uwielbiam stosować jako krem pod makijaż.
Authority Overall Eye Treatment – to perfekcyjny krem pod oczy. Masaż ceramiczną chłodną główką aplikatora pomaga nam pozbyć się opuchlizny na powiekach.
Authority Instant Luminous Lifting – idealnie wygładza skórę i dodaje jej świeżości i blasku, warto poświęcić parę porannych minut na masaż tym kremem. Cera nabierze zdrowego kolorytu, a podkład będzie się lepiej rozprowadzał na twarzy.
Radiance Fluid – nakładam jak krem, aby wyrównać koloryt skóry. Wmasowuję go dłońmi – co jest szybkim sposobem, szczególnie gdy rano brakuje nam czasu. Podkład ten zapewnia także trwałość pielęgnacji, ponieważ ma wyjątkowe właściwości nawilżające.
Illuminating Concealer – korektor nakładamy tam, gdzie cera potrzebuje więcej kamuflażu, np. na okolicę pod oczami czy skrzydełka nosa.
Compact Powder – aby utrwalić makijaż, pudrujemy strefę T, zewnętrzne części twarzy pozostawiamy rozświetlone pielęgnacją.
Choco Bronzer – multifunkcyjny produkt – używam go jako cień do powiek, do delikatnego bronze smokey eye i do wymodelowania twarzy dużym pędzlem, pod kością policzkową, żuchwą i na skroniach.
Long Lashes Mascara – cudownie podkreśla spojrzenie. Nakładam tusz od samej nasady rzęs, aby wyglądały na gęstsze.
Real Matt Lipstick – najważniejszy element paryskiego makijażu. Zmysłowa, głęboka czerwień Flamenco Red będzie idealnym dodatkiem do stonowanych zimowych stylizacji.